Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

WIDMO-MYDŁO

Znalezisko z czasów odległych: Wiersz napisany w maju 2015. WIDMO – MYDŁO To miał być policzek, więc konwencja pusta, Przyjacielski całus, towarzyska sztampa. Lecz spragnione usta natrafią na usta. W kanapowym kociaku obudzi się lampart. Który pogoni za malowidłem, Które wciąż się wymyka umizgom: Kobietą widmem? Kobietą mydłem (bo z uścisków chce się wyślizgnąć)! To miał być uścisk dłoni, tak po przyjacielsku, Tak jak między kumplami, a więc bez podtekstów. Lecz pierwotne instynkty obudzą się w cielsku, By się wysublimować. I właśnie stąd tekst ów. Który w gęstych, słodkich aluzji powidłach Utopi bohaterkę utopii, co porównywana Do kobiety widma lub kobiety mydła (gdy z płynami się zetknie, to się robi piana)...

Na odejście Ryszarda Petru z polityki

To jest sprawa osobista. Od zawsze słucham Trójki, gdzie pan Ryszard w czasach przedpolitycznych (głównym specjalistą w jakimś banku był) bywał często zapraszany w roli eksperta do komentowania zjawisk ekonomicznych. I jak się podziało z frankiem szwajcarskim, to redaktor wprost go spytał, czy przewalutowywać i czy długo potrwa. I on że nie, że sam ma taki kredyt i że to chwilowe i że bez paniki.... Frank od 10 lat ponad 3,50, a jak wyszło z różnych źródeł, on swój kredyt przewalutował zaraz potem, jak zaczął rosnąć (kto bogatemu zabroni?). Mam nadzieję tylko, że po tym, jaką fachowość i ogólne ogarnięcie zademonstrował jako polityk, spotkam go, robiąc zakupy w Biedrze (z nim za kasą) lub zamawiając frytki w Macu (do twarzy mu będzie w czapeczce z M). A więc nie "żegnaj", a "do zobaczenia"! ELEGIA NA ODEJŚCIE Ryszarda Petru z polityki Cóż, na kolejny Twój wyczyn Nie będziemy już z utęsknieniem… Kto nigdy się nie przejęzyczył, Niech pierwszy rzuci ka