Przejdź do głównej zawartości

Na odejście Ryszarda Petru z polityki

To jest sprawa osobista. Od zawsze słucham Trójki, gdzie pan Ryszard w czasach przedpolitycznych (głównym specjalistą w jakimś banku był) bywał często zapraszany w roli eksperta do komentowania zjawisk ekonomicznych. I jak się podziało z frankiem szwajcarskim, to redaktor wprost go spytał, czy przewalutowywać i czy długo potrwa. I on że nie, że sam ma taki kredyt i że to chwilowe i że bez paniki....
Frank od 10 lat ponad 3,50, a jak wyszło z różnych źródeł, on swój kredyt przewalutował zaraz potem, jak zaczął rosnąć (kto bogatemu zabroni?).
Mam nadzieję tylko, że po tym, jaką fachowość i ogólne ogarnięcie zademonstrował jako polityk, spotkam go, robiąc zakupy w Biedrze (z nim za kasą) lub zamawiając frytki w Macu (do twarzy mu będzie w czapeczce z M). A więc nie "żegnaj", a "do zobaczenia"!

ELEGIA NA ODEJŚCIE
Ryszarda Petru z polityki

Cóż, na kolejny Twój wyczyn
Nie będziemy już z utęsknieniem…
Kto nigdy się nie przejęzyczył,
Niech pierwszy rzuci kamieniem!

Patrzeć jak udział bierzesz
W proteście, choć w samolocie…
Kto nie chciał być na Maderze,
Ten drugi kamień niech rzuci!

Znów będziesz nabijać nas w bańki,
Banki, franki i co tam podleci…
Kto nie podrywał posłanki,
Niech rzuci kamieniem trzeci!

Bez Ciebie twa .Nowoczesna?
Łza w kącie oka się kręci…
Jawa zakończyła się w snach,

Sed Tu es Petrus! Na zawsze w pamięci! 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PORĘCZNA UTRATA

PORĘCZNA UTRATA CZYLI JEDEN JEDYNY W TEJ JEDNEJ SZTUCE albo jak uczciliby wieść o śmierci słynnego Stanisława Barańczaka On Sam i Elizabeth Bishop (w przekładzie Stanisława Barańczaka - oczywiście). I W długich schodach do nieba nie było poręczy, Aż imigrant-poeta wstawił tubajfora. Teraz, młodszym, jest łatwiej. Lecz kto się odwdzięczy? Wśród użalań niezgrabnych tłum nieuków jęczy: „Ćwiczenie czyni mistrza? Ćwiczymy - raz po raz…”  Ale mało z nich który ma kajet podręczny. Dlatego ich głos przejdzie jak katar, bezdźwięczny. Od pamięci prostactwa dzieli go zapora. I nie o nim pomyśli Twój czytelnik wdzięczny, Który pławić się woli w Twoich słowach tęczy:  Barańczakowskich frazach, trikach, metaforach. Bogactwie króla, które tak zazdrosnych dręczy. Chirurgiczną precyzję odzieram z pajęczyn, Pegaza, który zdębiał mam wciąż za zbiór porad... Jak Fioletowa krowa  - kiedyś się odwdzięczy. Naśladowanie Ciebie się przed nami pięt...

PO CO POEZJA

 Jesienią 1991, zatem już niemal trzydzieści lat temu, wszedłem na drogę, z której na razie nie zawracam: Postanowiłem zostać poetą. Pewnie wiedząc, jak mnie tym na całe życie krzywdzą, jurorzy tego wygranego wtedy konkursu poetyckiego nagrodziliby kogoś innego...  Po pierwsze nie żałuję, po drugie okrągłe rocznice skłaniają do podsumowań i zastanowień. Tym bardziej, że pierwsza od 20 lat książka z wierszami tuż-tuż. Przewrotnie powiedziałbym, że mój okołopoetycki światopogląd świetnie opisują dwa cytaty z popularnych piosenek.  "Nikt na świecie nie wie, że się kocham w Ewie" czyli jest coś osobistego, które staje się uniwersalne, dzięki temu, że poeta znalazł siłę i odwagę, żeby o tym opowiedzieć. Dobrze, gdyby znalazł też ciut kunsztu, aby ktokolwiek chciał o tym słyszeć lub czytać... "Kto Tuwima wiersze pisał, jako własne tobie wysłał?" czyli zjawisko, na które z drugiej strony w swojej piosence "W słowach ślad tylko został" zwraca uwagę Mistrz Przybora...

ŚNIADANIE NA TRAWIE

  ŚNIADANIE NA TRAWIE     Gdy zbliża się czas kampanii,    To na trawie pan i pani .     Gdzie się pasą kozy, krowy,   Tam piknik będzie  wyborczy  wojskowy.     Będą śledzie, pasztet, chałka   I lądowanie  Blakhałka     (Czasem kocyk szybko sprzątać:   Blakhałk  lubi się zaplątać) .     A po roku jest frasunek,    Bo wystawia ktoś rachunek.     Więc  do nieba oczy wznosi   Ten, kto płaci, bo zaprosił.     Wie o tym każdy mecenas,   Że za dzieło jest i cena:     Gdy się tak spodobał Monet,   To zabraknie kilku monet.