Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2021

GRUNTOWANIE CNÓT

  GRUNTOWANIE CNÓT NIEWIEŚCICH   Ty me cnoty niewieście ugruntuj, Bym cnotliwa już była do gruntu. Bo łajdaczę się, łgając jak z nut, A to wszystko przez niedobór cnót!   Ty ugruntuj me niewieście cnoty, Bo odeszły mnie wreszcie ochoty, Za którymi jest piekielny żar. Wolę miotłę i motek i gar!   Ty ugruntuj me cnoty niewieście, By dowiedzieli się wszyscy w mieście, Co dziewczynie jak ja zrobi śpiąc Raz na tydzień z nią, jej zbawca – ksiądz!  

PO CO POEZJA

 Jesienią 1991, zatem już niemal trzydzieści lat temu, wszedłem na drogę, z której na razie nie zawracam: Postanowiłem zostać poetą. Pewnie wiedząc, jak mnie tym na całe życie krzywdzą, jurorzy tego wygranego wtedy konkursu poetyckiego nagrodziliby kogoś innego...  Po pierwsze nie żałuję, po drugie okrągłe rocznice skłaniają do podsumowań i zastanowień. Tym bardziej, że pierwsza od 20 lat książka z wierszami tuż-tuż. Przewrotnie powiedziałbym, że mój okołopoetycki światopogląd świetnie opisują dwa cytaty z popularnych piosenek.  "Nikt na świecie nie wie, że się kocham w Ewie" czyli jest coś osobistego, które staje się uniwersalne, dzięki temu, że poeta znalazł siłę i odwagę, żeby o tym opowiedzieć. Dobrze, gdyby znalazł też ciut kunsztu, aby ktokolwiek chciał o tym słyszeć lub czytać... "Kto Tuwima wiersze pisał, jako własne tobie wysłał?" czyli zjawisko, na które z drugiej strony w swojej piosence "W słowach ślad tylko został" zwraca uwagę Mistrz Przybora