Po pierwsze w utworze
poniższym chodzi o brawurowe zrymowanie "zepsuł" z "zespół"
i "docencie" z "doceńcie", a po drugie...
Informacja o równie
brawurowym udaremnieniu zamachu bombowym doszła mnie w samochodzie (dojeżdżam do Trójki
zajeżdżając Forda), więc wrażenia miałem na gorąco: Artur też był wstrząśnięty.
On tym, że ujawnili. Ja tym, że "zamachowiec z racji zawodu miał pełną
wiedzę i środki do przygotowania bomby". Uniwersytecie Rolniczy w Krakowie
- czego się w Twoich podwojach naucza?! Głuszenia ryb trotylem (katedra
rybołówstwa)? Spulchniania ziemi dynamitem (katedra orki na ugorze)? Dziś,
kiedy wiadomo, że to nieudana prowokacja mająca na celu ocalenie głowy i stołka
jednego Bonda(ryka), śmieją się z tego wszyscy. Pięć lat temu śmiałem śmiać
się tylko ja. I napisałem do niedoszłego zamachowca:
LIST OTWARTY DO PANA,
CO POMYSŁ MIAŁ BOMBOWY
By prawdy wszyscy się
dowiedzieli,
Całą propagandę nagli
diabli wzięli,
Wystarczył jeden
krakowski docent!
Że poparcie dla
rządzących elit
Ze strony akademickich
elit
Wcale nie wynosi
sto procent!
Twierdzę za
skamandrytami,
Że rym to dynamit,
Więc każdy zamachowiec
mi bratem.
Więc posłuchaj
docencie
I słuchacze doceńcie,
Jak życzliwie pouczam.
A zatem:
Nasza polityczna klasa
Przypomina golasa
Bez klasy i wdzięku i
sznytu.
Lecz, uświadom to
sobie,
Ci co dzisiaj przy
żłobie,
To niestety jest
pierwszy garnitur.
Choć się w głowie nie
mieści
Ten brak formy i
treści,
Niech przerazi cię, co
i mnie smuci;
Że jakby ci wyszło,
Co by na ich miejsce
przyszło?
Głupsi? Brzydsi?
Bardziej zepsuci?
Że ci jednak nie
wyszło,
Świetlana nasza
przyszłość,
Choć nie twoja – ty
trafisz do kozy.
Boś tym wszystko
zepsuł,
Że budując swój zespół
Dostatecznie nie byłeś
ostrożny….
Gdybyś nie z ABW, a
KGB
Wziął wspólników,
proszę ciebie,
To z
prawdopodobieństwa dużą dozą
Tak brzmiałaby mediów
rota:
„Z powodu mgły i błędu
pilota
Budynek sejmu zderzył
się z brzozą” !
Komentarze
Prześlij komentarz