Sięgam
po vilenelle. Naprawdę coś! Panu Andrzejowi Sosnowskiemu, z którego wykładu
wiem, czym się to je, pieśń poniższą poświęcam. Uważny Czytelnik zauważy, że to
produkt recyklingowany, więc można powiedzieć, że mimo całej swojej
staroświeckości wpisuję się w nowoczesne trendy…
DWORZEC
Lokomotywę zawsze
wyprzedzi marzenie,
By po torze potoczyć się
w stronę przygody.
Po tysiącu dworców
toczyłem to brzemię.
Stary pieron na peron!
Te pewność mam, że nie
Miałem niepewności,
kiedy byłem młody,
Że lokomotywę
wyprzedzi marzenie.
Kiedy tutaj wsiadałem,
żadne ostrzeżenie
Nie mogło mnie
powstrzymać. A były powody…
Po tysiącu dworców
toczyłem to brzemię.
Wiata kluczem. Do
świata. I pierwsze wrażenie.
Zmysłów przytępienie?
Znalazłbym dowody…
Lokomotywę zawsze
wyprzedzi marzenie.
Pociąg do pociągów
osłabł. Może przez ożenek,
Skłonność do lenistwa
i ognistej wody…
Po tysiącach dworców
nosiłem to brzemię.
Strzemiennego
wypić! Ale z kim? Gdzie strzemię?
W śladach na peronie
ślad marzeń urody…
Lokomotywę zawsze
wyprzedzi marzenie?
Po tysiącu dworców
toczyłem to brzemię.
Komentarze
Prześlij komentarz