KRASNOLUDKI
Czy ich chcecie, czy
nie chcecie,
Krasnoludki są na
świecie:
Nie buty mają a botki,
W tyle koczek jakże
słodki,
Z przodu zamiast brody
– bródka
(może rzadka, za to
krótka),
Zegareczek, gdzie
zegarek,
Marynareczki miast
marynarek,
I nie spodnie, a
spodenki,
Kapeluśki płaskodenki,
Lub czapeczki z
daszeczkiem,
Gdy luźniejszy jest
troszeczkę…
Nie teczki, ale
szaszetki
I nie chustki, a
poszetki.
Palą cienkie papieroski
I pomadą lśnią ich
włoski.
Wszystko jakieś małe,
ciasne,
Tak jak horyzonty
własne.
Bolą pupki oraz siurki,
Kiedy są wpychane w
rurki.
Jeden z drugim taki cienias
Chce nazywać się
millenials.
A za małe wszystko
nosi,
Bo z figurą się obnosi.
Rzadko kto ma tę figurę,
Za to ciasne – dół i
górę!
Śni im się, jak chcą
Freudy,
Siedem lat niezwykle
chudych.
Bo gdy przyjdzie taki
czas,
Wszystko ich będzie… w
sam raz!
Komentarze
Prześlij komentarz