ODA DO BRZUCHA
Życiodajna kopuło,
niebotyczny brzuchu,
Pieszczotliwy podołku,
miasto trzew potężne.
Oktoberfest – manifest
napawa otuchą:
Im bogatsze jest wnętrze,
tym brzydsze zewnętrze….
Ty, co ciążysz w czas
ciąży, wzdęty po cebuli,
A skurczony ze strachu
wymiotem wymiatasz –
Niechaj Ciebie
pogłaszcze, co innych rozczuli:
Zyskać cię to nadzieja,
zrzucić – żadna strata.
Gdy jest lepiej, to
klepię poufałym gestem.
Satysfakcje ma facet na
przekór gibkości.
Gdy jest gorzej, to
ogrzej, gdy skostniały jestem –
Wszystko zawsze to, co
złe, ma w swej nazwie kości…
Brzuchu, Ty z chudeusza
czynisz dyrektora,
Więc utrudnia pozycje
świadectwo pozycji…
Padlinożerców ucztę Tobą
zacznie sfora.
Aby nie dogonili, muszę
dać Ci wycisk!
Komentarze
Prześlij komentarz