ODA DO DŁONI
Dłonią Cię opisuję,
dłoni! Jak na dłoni
Widzę Twoja poręczność i
już masz mnie w garści.
Nawet i sto stad słoni
nie zdoła mnie skłonić
Do wyznań zapalczywych –
w nich się dłonią gardzi…
Zapalczywie się dłonią
policzek wymierza,
Zapalczywie się dłonią po
broń białą sięga,
A powinno się z palca
liczyć i odmierzać
Lub iluminować inicjał na
księgach…
Dłoni! Dłoni chirurga,
która życie dzierży!
Dłoni! Dłoni rzeźbiarza,
która postać stwarza!
Dłoni! Dłoni kucharza,
zanurzona w dzieży!
Dłoni! Dłoni kochanki, co
pieszcząc rozmarza….
Ty poręki od ręki nie dawaj
pochopnie!
Uścisk dłoni rezerwuj dla
przyjaciół garstki.
Od ukropu do mrozu
zsiniejesz okropnie:
Zręcznie włóż rękawiczkę.
Aż ponad nadgarstki.
Komentarze
Prześlij komentarz