Dwa tygodnie temu z okładem TSUE orzekł, że z tymi frankowymi kredytami to jednak wał był. Niby radość, że "są jednak sądy w Europie", z drugiej obawa. Wszak żyjemy w kraju, którego władze szczególnie ten jeden międzynarodowy trybunał miewały w głębokim poważaniu. Dodatkowego smaczku sprawie nadaje fakt, że ewentualne pochylanie się nad i drążenie sprawy stawiałoby w nieszczególnym świetle miłościwie panującego nam Ojca Mateusza... Cóż, nie tylko przyszło żyć w ciekawych czasach, ale i miejscu - takimże.
NA PEWIEN WYROK
Że dać nie chciały ani złotówki,
Mówiły banki, że dają franki.
Zatem na kredyt były dachówki,
Cegły i deski… Nawet firanki!
Lecz prócz hipotek trza było bankom
Za te karesy dać czek in blanco.
Gdy frank podrożał, każdy to przyzna,
Wróciła do wsi i miast pańszczyzna:
Bo samych kluczy mało jest bankom.
Chciały (do dzisiaj) tego in blanco.
Aż przyszedł wyrok z samego TSUE,
Że tak nie wolno i że w ogóle…
Lecz się nie cieszmy, frankowce głupie:
Wszak ten trybunał nasz rząd ma w dupie!
I też nie po to, proste ludziska,
Od banków franki sam premier wciskał!
Komentarze
Prześlij komentarz