OPERA CIA
Tak jak donosi najlepszy wywiad,
Był w ministerstwie taki to wywiad:
Z jednej ministra z oczyma owcy,
Z drugiej, co teatr robią, fachowcy.
Ona im kłody rzuca pod nogi
I mówi, że ich teatr za drogi.
Mądrość etapu, powiada taka,
Można orkiestrę, lecz od Owsiaka.
A oni, że takie uznanie w świecie
Musi kosztować, bo sami wiecie.
Ale to koszty to tylko prolog,
Bo się ministrze włączył dendrolog:
Idźcie Dąbrowski znów sadzić dęby,
Bo na operze zjedzone zęby.
A wy, Treliński zamiast te trele,
Gruszki na wierzbie. Oraz morele.
I takie im tam plecie androny,
Co uwieczniły wywiadu drony.
Kopa im w końcu tak na zachętę,
Że prowadziła wcześniej Zachętę,
To bardzo wierna do dziś obrazom,
Więc się skończyło wielką obrazą.
Będzie na jesień, najpóźniej Święta,
Opera podła, lecz uśmiechnięta.
Opera omnia, wskutek olśnienia:
Dzieło kompletne, ale zniszczenia.
Komentarze
Prześlij komentarz