ROLNIK SZUKA MĘŻA
Strasznie rozgrzewają głowę
Te małżeństwa jednopłciowe.
Zwłaszcza z chłopskiej partii chłopy
Nie chcą przez to do Europy.
Bo im baby co niedzielę
Kładą, co im ksiądz w kościele.
A że się chłop boi baby,
W gębie silny, w Sejmie słaby.
Bo nie widzi, że w aliansach
Chłopsko-chłopskich jego szansa:
Kiedy baby nie ma w domu,
To się jej bać nie ma komu.
Z chłopem chłopa gadki krótkie,
Można po nich pójść na wódkę.
W polu pomoc bardziej chwacka,
Co nie cycki ma, a wacka,
Jednym słowem wiele zalet,
Kiedy zamiast damy walet.
I się skończą śmiechów tony,
Że znów “Rolnik szuka żony”,
Bo śmiech, że męża tam sobie,
Toż to przecież homofobie.
Rolnicy! Farmerzy! Bracia!
Bab się rola skończy kacia!
Każda niech będzie jak ta mysz!
Jak nie - zmieńcie! Tak jak Kamysz!
Komentarze
Prześlij komentarz